1. |
23 III
01:12
|
|||
2. |
Okno w Chmurach
03:26
|
|||
Do okna w chmurach
Pragnienia wznoszą się
Z nadzieją na lepsze dni
I że znowu spotkamy się
W zgodzie ze sobą kończę z tym
Co nie pozwala mi dalej iść
Ale sama nie wiem
Ile prawdy w tym
Chcę pogodzić się już
Gdzie zniknął mój anioł stróż
Pewna nie jestem
Czy odnajdę się
Do okna w chmurach
Pragnienia wznoszą się
Z nadzieją na lepsze dni
I że znowu spotkamy się
Na razie dosyć mam
Problemów jestem ponad nimi
Ważę plecak moich grzechów
Za ciężki by dzielić z innym
Trudno powiedzieć mi, że tu nasze drogi rozchodzą się
Ale nie martw się to na dobre wyjdzie wiem
I nie poddawaj się unieś wzrok i podziękuj, że
Jesteś tu gdzie jesteś i za wspólne chwile
Teraz idź
Czasem popatrz w tył
I dalej idź
I już nie patrz w tył
|
||||
3. |
Kwiaty
03:49
|
|||
Kiedyś spełni się mój sen
Popłyniemy za horyzont
Dużo dałabym by znów
Być z tobą razem ale na razie
Zawirował świat ja wiem
Że gdybym wiedziała, że to ostatni raz
Wykrzyczałabym ci w twarz
Zostań lub zabij mnie
Jeśli tylko chcesz to mieć
Daj jej kwiaty niech podlewa je
Kiedyś spełni się mój sen
Popłyniemy za horyzont
Każdy cel osiągniemy
Zgubimy się gdzieś w czasie ale na razie
Zawirował świat ja wiem
Że gdybym wiedziała, że to ostatni raz
Wykrzyczałabym ci w twarz
Zostań lub zabij mnie
Jeśli tylko chcesz to mieć
Daj jej kwiaty niech podlewa je
Ona zadba o nie
Tak jak dbała o mnie
Ona da im wody
|
||||
4. |
Niepewność
03:32
|
|||
Zawsze kiedy myślę o nas za dnia
Patrzę na słońce i czekam aż odsłoni noc taką jak tamta
Nie ukrywam, że gdy zniknęła zniknęłam z nią
A wcale nie chciałam
Zapadłam w zły sen nie mogę zbudzić się
Tym bardziej gdy pomyślę, że
Nadal nie wiesz jak bardzo chciałabym zobaczyć Cię
Spojrzeć w oczy i dowiedzieć się
Czy ciągle potrzebujesz mnie, tak jak ja Ciebie
Nie, nie będę zmuszać Cię
Jeśli chcesz zawsze wysłucham wiesz
Coraz częściej wątpię w to
Że kiedyś nam ułoży się
Zabija mnie cisza smakująca trochę dzisiaj tak jak łza
Wpatruje się w przestrzeń, której piękno dostrzegam tylko ja
I nie dziwi mnie, że przychodzą tylko myśli złe
Sama je zapraszam
A może już ostatni raz powiem, że jestem nic niewarta
|
||||
5. |
Złe Wybory
02:38
|
|||
To na pewno ostatni raz już
Więcej złapać nie dam się
Pożegnałam tamten świat znów
I rozpływam w zmierzchu dnia, jak co dnia
Żyjąc samozagładnie
Dziś staje po światła stronie
Wiem nikt nie pomoże
Więc zaciskam mocniej dłonie, za co dobry Boże
Mogłabym pójść na dworzec
I pojechać w twoją stronę
Ale znam tę drogę
Ona zgubić może
Gwałcę siebie myślami
Które nie chcą dotknąć krtani
W moich ustach, w sposobie mowy
Brak osłony
Gdy ktoś wyrusza na łowy
Patrzę znowu na te tory
Tulę moje zmory
I nadal złe wybory
Chcę pójść nad wodę
I odpłynąć w swoją stronę
Wziąć głęboki oddech
Czasu już nie cofnę
|
||||
6. |
Jak Noc / Jak Deszcz
04:06
|
|||
Gdzie mam podziać się
Skoro niebo już okrył mrok
W głowie setki bzdur
Bardzo chciałabym rzucić je w kąt
Znów beztrosko żyć
Marzyć z całych sił
Chodzić tam gdzie chce, dalej biec
A Ty musisz wiedzieć, że
Będę znikać tak jak noc
I tak jak deszcz znów zjawię się
Nie chcę nic więcej
Chcę uciec stąd...
Nie chcę patrzeć na twoje łzy
Nigdy nie czułam ich jak dziś
Jutro już nie będzie mnie tu
Zostaniesz całkiem sam
Już nie spotkasz mnie
Z wiatrem płynę gdzieś
Nie wiem czy to ja, która twarz
Chyba już wiesz, że ja zawsze
Będę znikać tak jak noc
I tak jak deszcz znów zjawię się
Nie chce nic więcej
Chce uciec stąd...
|
||||
7. |
Worthless
04:02
|
|||
Don’t feel worthless tonight
I know you try to find your way
I don’t know if I can help
'Cause I’m falling
Why didn’t you say
That is a fool who loves you
I want to start again
'Cause I care
Take off your clothes I want to see and feel every part of you
I don’t want you to be scared anymore
All the challenges you’ve faced
Shaped you as a person you are
Don’t you ever forget
That you’re strong
The way you survive
Testifies to your worth
But don’t try so hard
'Cause I’m here
You’re mistreated
I can see it
Let me fix it
And just listen
|
||||
8. |
Statek
05:47
|
|||
Rozwiał mi włosy ciepły, letni wiatr
Przywiał niedosyt i ostatki dnia
Znalazłam spokój, którym jestem ja
Rozumiem więcej, powoli gubię czas
Nad czarną rzeką wspomnień
Unoszę się spokojnie
Tam mogę sobą być
Jedna chwila nieuwagi
I tyle już wystarczy
By przerwać najpiękniejsze sny
Szybko mija to co dobre
Władzę przejmuje obłęd
Znów mnie ściągnie w dół
Szerszy horyzont zasłania gęsta mgła
Wchodzę do wody, nie dosięgam dna
Jestem tu wolna, zniknął cały świat
W czasoprzestrzeni unoszę się jak ptak
|
||||
9. |
Nimis
03:45
|
|||
Świt za świtem czekam
Każdą nocą
Nie chce wyjść tak wcześnie z tego snu, jeszcze nie teraz
Ludzi wciąż omijam
Odpycha mnie to
Czas nie przyniesie mi własnego tchu
Za dużo drzwi w tym świecie łkań
Najprostsze wyjście nie pomoże nam
Już nie chce kryć urazów i chwil
To niepotrzebne
Odpuść już
Między nami widzę tylko kurz
Łzy zalały dawno bukiet róż
Muszę teraz zebrać się
Znaleźć kąt i pożegnać Cię
To zbyt dużo kosztuje
Nie chcę dłużej stać
W bezczynności
Rodzice wciąż się martwią o te dni
Gdzie bałam się być sama
Niosłam za dużo ran
Słyszałam już od innych jak mam żyć
Pouczasz mnie, uważasz że
Wypalam się i tak Ci lżej
Nie chciałam znowu robić scen
To niedorzeczne
Odpuść już
Między nami widzę tylko kurz
Łzy zalały dawno bukiet róż
Muszę teraz szybko zebrać się
Znaleźć kąt i pożegnać Cię
To zbyt dużo kosztuje mnie
|
La Venders Białystok, Poland
La Venders powstało z chęci przekazania naszych emocji poprzez teksty, melodie i nieoczywiste brzmienia. Na naszej debiutanckiej płycie chcieliśmy uwiecznić to, co jest w nas głęboko zaszyte. Ona jest dla Was.
25 XI
Streaming and Download help
If you like La Venders, you may also like:
Bandcamp Daily your guide to the world of Bandcamp